Inwestycje

Drugie miasto pod ziemią

Szymon Różański Dodany dnia: 16 lutego 2021 17:48

Łódzkie Wodociągi remontują kanały kanalizacyjne

Drugie miasto pod ziemią

Pod ziemią w Łodzi jest drugie miasto. To ponad 250 km ceglanych kolektorów ściekowych, o różnych przekrojach i wielkościach. Remontuje się je tylko zimą, przy zachowaniu rygorystycznych zasad bezpieczeństwa. Właśnie trwają prace naprawcze dwóch kanałów na  Olechowie i Smulsku- informuje Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi.

Zima to czas wzmożonej pracy łódzkich wodociągowców. Nie chodzi  tylko o usuwanie awarii rur, które pękają z powodu mrozów. Zimą prowadzone są też intensywne prace remontowe w kanałach, gdyż przy ujemnych temperaturach nie ma zagrożenia zalania deszczówką pracujących pod ziemią ludzi.

Naprawiany jest obecnie ceglany kanał ściekowy o wymiarach 2,1 metra wysokości na 1,2 metra szerokości, przebiegający na głębokości około 5 metrów wzdłuż rzeki Olechówki, między ulicami Kazimierza Odnowiciela a Transmisyjną. Remont polega na myciu ścian kolektora wodą pod wysokim ciśnieniem oraz uzupełnianiu hutniczym cementem ubytków w szczelinach między cegłami. Ściany kanałów fuguje się przy użyciu wąskiej metalowej kielni zwanej przez pracowników ZWIK „fugajzą”. Remontowany jest również betonowy kolektor deszczowy o wymiarach 2,5 metra na 2,5 metra, posadowiony na głębokości około 5 metrów pod ulicą Maratońską w rejonie estakady trasy szybkiego ruchu S14. Tam pracownicy uzupełniają ubytki  miedzy żelbetonowymi segmentami kolektora.

Drugie miasto pod ziemią…

W Łodzi pod ziemią mamy drugie miasto. To ponad 250 kilometrów murowanych kanałów o różnych wielkościach i przekrojach. Jest ich aż 40 rodzajów. Najstarsze łódzkie kanały mają blisko100 lat, wymagają więc licznych napraw. Pracownicy ZWIK mogą pod ziemią remontować tylko tak zwane kanały przełazowe, którymi może przemieszczać się człowiek. Przewody kanalizacyjne o niewielkich przekrojach naprawia się przy użyciu specjalistycznych technologii np. elastycznych rękawów z tworzywa sztucznego utwardzanych światłem ultrafioletowym.

W czasie remontu kolektorów nie tamuje się przepływu ścieków. Pracuje się więc stojąc w płynących nieczystościach. Do tego dochodzi ciągłe zagrożenie trującymi i wybuchowymi gazami. Może też nastąpić gwałtowne obniżenie poziomu tlenu w powietrzu. Pracownicy w każdej chwili muszą być gotowi na ewakuację .Czynią to natychmiast po włączeniu się sygnałów alarmowych w detektorach gazu. Pracujących pod ziemią asekurują na powierzchni ratownicy. Niech więc nikogo nie dziwi widok stojących przy otwartym włazie kanalizacyjnym pracowników ZWIK –  oni czuwają nad bezpieczeństwem swoich kolegów. W razie ewakuacji pomagają wydostać się na powierzchnię. Mają do dyspozycji windę ewakuacyjną, liny oraz ucieczkowy aparat tlenowy. Używane są w przypadkach konieczności wyniesienia na powierzchnię pracownika, który stracił przytomność. Każdy kolektor przed wejściem ludzi jest wietrzony, sprawdzany jest poziom tlenu oraz obecność trujących i wybuchowych gazów: siarkowodoru, tlenku węgla i metanu. Wchodzący pod ziemię mają na sobie szelki ratunkowe, są również wyposażeni w osobiste czujniki gazu. Ze względu na ryzyko utraty życia ZWIK ostrzega przed samowolnym wchodzeniem do miejskich kanałów.

Redaktor Wodociągowiec

https://www.youtube.com/watch?v=OzPcfLU630c&feature=emb_logo

Źródło: ZWiK w Łodzi

Chcesz częściej nas odwiedzać?

Subskrybuj Wodociągowca!

Szymon Różański Dodany dnia: 16 lutego 2021 17:48
  • Komentarze (0)
    Image placeholder

    Podobne artykuły

    Zobacz inne artykuły z tej kategorii.

    Wymienili pompę, wody ni…

    Kościańskie Wodociągi

    Lidzbark Warmiński: inwe…

    Nowa koparka na bazie PWiK Lidzbark Warmiński

    11 listopada

    Narodowe Święto Niepodległości

    Pierwsza gmina w Polsce …

    Środa Wielkopolska stawia na pionierskie rozwiązania