Kolejna odpowiedź na zarzuty prezesa Wód Polskich
Związek Miast Polskich wspiera branżę wod-kan
Kolejna organizacja samorządowa wyraziła stanowczy sprzeciw wobec wypowiedzi prezesa PGW Wody Polskie Przemysława Dacy, który jak już informowaliśmy, zarzucił przedsiębiorstwom wodnym „sztuczne zawyżanie i windowanie cen ponad koszty funkcjonowania”. Tym razem stanowisko w tej sprawie wydał Zarząd Związku Miast Polskich, uznając, że zarzuty te są bezpodstawne i krzywdzące dla branży wod-kan.
Ta najstarsza i największa organizacja zrzeszająca samorządowców poparła tym samym stanowisko Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie- pisaliśmy na naszym portalu, że prezes tej branżowej organizacji wystosowała apel do ministra infrastruktury Marka Gróbarczyka, także w obronie spółek wodnych.
„Ocena branży wod-kan – której przedstawiciele traktują swoją pracę jako służbę dla dobra mieszkańców – przez PGW „Wody Polskie” jest nieobiektywna i tendencyjna. Przedsiębiorstwa działają w trudnych, epidemicznych warunkach, w systemie całodobowym, 7 dni w tygodniu, bez możliwości pracy zdalnej (poza administracją). Oczywiście pojawiające się nieprawidłowości trzeba wskazywać i oczekiwać ich naprawienia, ale nie można generalizować takich opinii i negatywnie wyrażać się o całym sektorze, w których nawiązując do weryfikowanych nowych stawek opłat wodno-ściekowych – sugerują „ich sztuczne zawyżenie, windowanie cen ponad koszty, jakie wynikają z funkcjonowania przedsiębiorstw” - czytamy w oświadczeniu Zarządu Związku Miast Polskich, podpisanym przez prezesa tej organizacji Zygmunta Frankiewicza.
Dalej organizacja, powołując się na IGWP, podkreśla, że podwyżki taryf są związane z urealnieniem kosztów działalności gospodarczej.
„Zaplanowane podwyżki we wnioskach taryfowych na lata 2021-2024 mają swoje uzasadnione przyczyny. Przystępując do kalkulacji cen z wodę i ścieki, przedsiębiorstwa przede wszystkim urealniły aktualny poziom ponoszonych kosztów. Jak podaje Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie (IGWP), sytuacja ekonomiczna przedsiębiorstw wod-kan, zwłaszcza w ostatnich dwóch latach, znacząco się pogorszyła. Jest to związane przede wszystkim ze wzrostem kosztów funkcjonowania, które dotyczą:
• zmian cen energii (podwyżki sięgają nawet kilkudziesięciu procent; nowa pozycja - tzw. opłata mocowa; koszt energii elektrycznej to ok. 10-15% ogółu kosztów);
• zmian cen odbioru i zagospodarowania osadów ściekowych (prognozowany wzrost kosztów w ciągu najbliższych 12 miesięcy wynosi średnio 18,7% (w małych przedsiębiorstwach –22,1%, dla średnich – 36,8%, dla dużych – 2,9%); wzrost cen związany jest z niewielką liczbą podmiotów realizujących te usługi, brak konkurencji i wyspecjalizowanych instalacji);
• zmian kosztów wynagrodzeń (w ciągu 3 lata wzrost wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę o ponad 33% -z 2100 zł brutto w 2018 r. do 2800 zł brutto w 2021 r. oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej z 13,7 zł do 18,3 zł);
• zmian stawek podatku od nieruchomości i opłat dzierżawnych” - wymienia Zarząd Związku Miast Polskich.
Zygmunt Frankiewicz przypomina ponadto, że pandemia koronawirusa znacznie dotknęła również branżę wod-kan. Podkreśla jednocześnie, że Związek Miast Polskich popiera m.in. postulat IGWP polegający na zmianie okresu obowiązywania taryfy z trzyletniego na okres do trzech lat, co umożliwił przedsiębiorstwom bieżące uwzględnianie w taryfach rosnących kosztów świadczenia tak ważnej usługi publicznej, jaką jest zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków.
Redaktor Wodociągowiec