Czy we Wrocławiu i Jeleniej Górze będą podwyżki?
Pierwsze taryfy odrzucone, spółki muszą zrobić korekty
Państwowe Wody Polskie odrzuciły wnioski taryfowe przesłane przez spółki wodociągowe z Wrocławia i Jeleniej Góry. To pierwsze tego typu decyzja.
Tym sposobem urealnia się zapowiedź prezesa Wód Polskich, który przestrzegał spółki wodociągowe, że kierowana przez niego instytucja, jako regulator cen, będzie niezwykle surowa w ocenach wniosków taryfowych. Już kilka tygodni temu Przemysław Dec, opublikował oświadczenie, w którym uznał, że wiele przesłanych przez spółki propozycji podwyżek taryf jest nieuzasadniona.
Na nic zdały się prośby prezes Izby Wodociągowców, która broniła przedsiębiorstw wodociągowych, tłumacząc, że podwyżki cen za wodę są nieuniknione wobec wzrostu wielu składowych kosztów mających wpływ na finanse branży wod-kan, jak choćby wzrost płacy minimalnej, inflacji, energii, czy podatków od nieruchomości.
Tymczasem Prezes Wód Polskich Przemysław Daca, zakwestionował propozycje taryf jakie do weryfikacji przesłały spółki wodne z Wrocławia i Jeleniej Góry. W tej drugiej miejscowości zaproponowano zmianę taryfy o 35% w górę i 44 za odbiór ścieków. Wody Polskie jako regulator zaproponowało po korekcie, aby zmiany opłat sięgnęły co najwyżej 9%. We Wrocławiu podwyżki miały być znacznie niższe, bo odpowiednio 8 i 9%, ale i tak Wody Polskie uznały to za zbyt wygórowane wyliczenia.
Na takie stanowisko Wód Polskich publicznie zareagowała spółka MPiW z Wrocławia, przekazując komunikat do Polskiej Agencji Prasowej. Spółka podkreśliła, że „zaproponowana zmiana wartości opłat za wodę i ścieki jest poniżej inflacji, która w 2020 r. wyniosła 3,4%”. Spółka podała też, że zmiana taryfy jest kosmetyczna i nie wpłynie na drastyczne podwyżki cen za wodę i ścieki, przeciętny mieszkaniec zapłaci kilkadziesiąt groszy więcej w skali miesiąca.
Obie spółki, zarówno ta z Wrocławia jak i Jeleniej Góry, mają jednak teraz obowiązek przedstawić skorygowane wnioski taryfowe prezesowi Wód Polskich.
Redaktor Wodociągowiec