Trwa przegląd łódzkich studni głębiowych. Badania geofizyczne mają dać odpowiedź na pytania o ich stan techniczny, czy też ile lat mogą jeszcze służyć łodzianom.
Takie badanie otworów studziennych można porównać do tomografii komputerowej. Obecnie „skanowana” jest najgłębsza łódzka studnia sięgająca 901 metrów. Łodzianie mają w kranach wodę pochodzącą z 46. studni głębinowych, a najstarsze z nich zasilają miejską sieć od lat 40. XX wieku. Konieczny jest więc dokładny przegląd ujęć, by zachować ich sprawność oraz skutecznie zapobiegać potencjalnym awariom.
„Przy użyciu technik radiometrycznych sprawdzany jest nie tylko stan techniczny otworów studziennych, ale również ich konstrukcji stalowych - kolumn rurowych. Kontrolowana jest m.in. grubość ścian rur konstrukcyjnych oraz ich szczelność - niezbędna, by doskonałej jakości woda (jurajska, kredowa i czwartorzędowa) była odpowiednio chroniona przed potencjalnymi zanieczyszczeniami z powierzchni ziemi. Dzięki badaniom uzyskujemy wiedzę nie tylko o tym, co dzieje się w samej studni, ale również w jej podziemnym otoczeniu czyli w warstwach skalnych” - informuje łódzki ZWIK.
Dokładne skanowanie warstw wodonośnych pokaże, z jakiej głębokości i z których szczelin skalnych napływa do studni najwięcej wody, czy nie doszło do ich zablokowania, a tym samym zmniejszenia wydajności ujęć. Wprowadzana do studni aparatura zbiera dane w ciągu zaledwie kilku dni, ale ich opracowanie i dokładna analiza może trwać nawet kilka tygodni.
Na co dzień ZWIK dysponuje jedną z technik badań otworowych - kamerą telewizyjną do przeglądu stanu technicznego podziemnych ujęć. Aby jednak łódzkie studnie służyły mieszkańcom przez kolejne dziesięciolecia, konieczne jest wykonanie bardziej precyzyjnego przeglądu - badania metodami geofizyki otworowej. Systematycznie tymi metodami badane są 2, 3 ujęcia głębinowe co rok.
Redaktor Wodociągowiec
Źródło: ZWIK Łódź