W Bytowie też namawiają do picia kranówki
Zdrowiej, oszczędniej i ekologicznie
Wodę z bytowskich kranów można pić bez przegotowywania. Może z powodzeniem zastąpić tę kupowaną w sklepach. Pijąc ją, w skali roku możemy zaoszczędzić sporo gotówki – przekonują Wodociągi Bytowa.
Do jej picia przekonują nie tylko wyniki badań, ale także rachunek ekonomiczny. Butelka wody w sklepie kosztuje przeciętnie około 2 zł za 1,5 litra. Pijąc wodę z kranu wydamy około 1,5 groszy za taką ilość. Rachunek jest prosty. Rocznie można zaoszczędzić ponad 600 zł. A woda z naszych kranów nie różni się praktycznie niczym od tej butelkowanej, co udowadniamy poniżej.
Wg wskazań Światowej Organizacji Zdrowia, każdy człowiek powinien wypijać dziennie ok.2 l wody, która wpływa bardzo korzystnie na funkcjonowanie naszego organizmu. Woda butelkowana, poza wodami leczniczymi o charakterystyce wód mineralnych, niczym nie różnią się od tej wody, która płynie z kranu. Na świecie już głośno mówi się o marnotrawstwie w przypadku produkcji wód butelkowanych. Bardzo często zdarza się, że woda do butelek trafia z tego samego ujęcia, które dostarcza wodę do sieci wodociągowej.. Jest to nic innego, jak woda nazywana przez producentów źródlaną lub stołową. Transport wód butelkowanych to ogromne emisje dwutlenku węgla, koszty logistyki, pracy ludzi, powierzchni magazynowych, a ich sprzedaż jest wydatnie wspierana przez duże kampanie reklamowe. Dodatkowo zużywa się plastikowe opakowania, a rozkład butelki plastikowej trwa ok. 800 lat.
Warto zaznaczyć, że woda w butelce jest zdatna do picia w 24 h po otwarciu, a woda z kranu płynie zawsze świeża. Normy sanitarno-chemiczne dla wód butelkowanych są takie same jak dla każdej innej wody przeznaczonej do spożycia. Czyli także dla wody z kranu. Żadna z nich nie zawiera bakterii chorobotwórczych – Różnica między wodą mineralną a kranową dotyczy tylko ilości składników mineralnych: soli magnezu, wapnia, potasu czy sodu. Często woda z kranu zawiera ich więcej od wód dostępnych w sklepach – podkreśla Renata Drab, kierownik laboratorium Wodociągów Miejskich w Bytowie.. Woda z kranu jest natomiast dużo tańsza od tej butelkowanej, gdyż jej litr kosztuje niespełna 1 grosz. – Woda dostarczana przez Wodociągi Miejskie w Bytowie spełnia rygorystyczne wymagania jakościowe. Dotyczą one m.in. rodzaju i ilości substancji, jakie mogą znajdować się w wodzie, metod i częstotliwości jej badania – wyjaśnia Drab. – W sposób ciągły prowadzona jest zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna kontrola jakości wody – dodaje Wewnętrzna kontrola jakości wody przeznaczonej do spożycia w gminie Bytów opiera się na badaniach prowadzonych w ujęciach wody oraz w punktach zlokalizowanych na sieciach wodociągowych. Badania jakości wody prowadzone są w laboratorium akredytowanym. Zewnętrzna kontrola prowadzona jest systematycznie przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bytowie. – Pod względem użytkowym czasami narzekamy na kamień osadzający się w czajnikach lub pralkach. Dzieje się tak dlatego, że woda w gminie Bytów jest względnie twarda, a wytrącający się osad to nic innego jak wapń i magnez – minerały, które są zdrowe dla naszego organizmu, a gotując wodę pozbawiamy ją tych cennych minerałów – podkreśla kierownik laboratorium wodociągów w Bytowie.
Woda z kranu spełnia wszystkie standardy. – Nieufność wobec „kranówki” jest zupełnie nieuzasadniona – podkreśla Marcin Rychter, dyrektor Wodociągów Miejskich w Bytowie. – Dzisiejsze uprzedzenia wobec wody z kranu oparte są na negatywnych stereotypach. Kiedyś woda w kranach, w dużych aglomeracjach była naprawdę niskiej jakości. Stosowano wówczas inne technologie, obowiązywały też inne przepisy. W Polsce od 2010 roku obowiązuje nowoczesne, dostosowane do norm unijnych prawo gwarantujące, że woda płynąca w naszych kranach spełnia najwyższe standardy – dodaje.
Do picia kranówki przekonał się już burmistrz Bytowa. – Ja i moja rodzina pijemy właśnie wodę prosto z wodociągu i zachęcam do tego wszystkich korzystających z naszej sieci, bo ta woda jest naprawdę dobrej jakości – podkreśla Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Dlaczego w takim razie ciągle wolimy kupować wody butelkowane lub pić przegotowaną „kranówkę”? Wszystkiemu winne są głęboko zakorzenione w naszej świadomości mity rozpowszechniane przez naszych pradziadów i producentów wód butelkowanych. A ile tracimy na tych mitach, można w prosty sposób sobie policzyć.
Redaktor Wodociągowiec
Źródło: Wodociągi Bytowa