Wojewódzki Sąd Administracyjny jeszcze raz zajmie się sporem taryfowym między Wodociągami Białostocki a Wodami Polskimi- poinformował Kurier Poranny.
Jak informuje portal taką decyzję Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał za zasadną skargę regulatora – czyt. Wód Polskich. Regulator nie zgadza się na nowe taryfy za wodę i ścieki, które chciała wprowadzić spółka jeszcze w 2021 roku.
W wypowiedzi dla Kuriera Porannego rzecznik prasowy Białostockich Wodociągów, Krzysztof Kita, ostrzega, że przedłużający się proces sądowy spowoduje jeszcze większy skokowy wzrost taryf.
Mieszkańcy Białegostoku za metr sześcienny wody białostoczanie płacą 3,95 zł netto, a za ścieki 3,64 zł. Nieco mniej za ścieki: 3,64 zł netto. Stawki te obowiązują od 2021 roku. Od tamtej pory Wodociągi Białostockie próbują przekonać regulatora, że należy taryfy podnieść, a w zasadzie urealnić do warunków rynkowych. Na to Wody Polskie jednak nie wyraziły zgody, dlatego też sprawa trafiła do sądu, z powództwa miejskiej Spółki. W zeszłym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje prezesa Wód Polskich. Państwowe Gospodarstwo Wodne odwołało się jednak od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok zapadł na w pierwszej dekadzie lutego 2024. NSA uchyliło zaskarżony wyrok i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA- informuje portal.
Źródło: Kurier Poranny/materiały własne