Już nie tylko w Poznaniu i Pile, ale także w Ostrowie Wielkopolskim branżowcy rozpoczęli protest przeciwko polityce Wód Polskich. Oflagowano tamtejsze przedsiębiorstwo Wodkan PWIK.
Foto: akcja protestacyjna związkowców z Aquanet Poznań
Foto: akcja protestacyjna związkowców MWiK Piła
Podobnie jak w przypadku spółek z Poznania, czy Piły, o czym pisaliśmy wcześniej, także w Ostrowie Wlk. akcja protestacyjna rozpoczęła się 13 lutego i polega na oflagowaniu obiektów spółki. Akcje prowadzą działające w j spółce Związki Zawodowe: NSZZ „Solidarność”, Wolne Związki Zawodowe Pracowników Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska oraz centrale związkowe Region Wielkopolska NSZZ „Solidarność” i Zarząd Wojewódzki FZZ Województwa Wielkopolskiego.
Powód takiego działania jest ten sam- Wody Polskie nie zatwierdziły wniosku o skrócenie taryf, który spółka złożyła już kwietniu 2022 roku.
– Dramatyczna sytuacja finansowa, w jakiej znalazły się przedsiębiorstwa wodociągowo- kanalizacyjne, będące częścią infrastruktury krytycznej, świadczące usługi o charakterze strategicznym dla obywateli oraz brak dialogu ze strony Wód Polskich zmuszają nas do podjęcia drastycznych działań – czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez Zbigniewa Lisonia i Ryszarda Więcka z Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Wodkan PWiK S.A.
Związkowcy informują, że przedłużanie finansowej agonii doprowadzi do prawdziwej katastrofy, a przede wszystkim może oznaczać, że woda w kranach przestanie lecieć:
„W tej sytuacji możemy w najbliższych miesiącach spodziewać się zwolnień pracowników i pogorszenia warunków pracy i płacy oraz znacznego pogorszenia poziomu świadczonych usług:
– ograniczenia inwestycji (nie będzie rozbudowy sieci wod-kan), bez względu na to czy mówimy o 20 metrach czy 300 metrach rury;
– utraty wyspecjalizowanej kadry zatrudnionej w branży – ludzie zaczną odchodzić tam, gdzie wyższe pensje i szansa na podwyżkę;
– niższego ciśnienia wody w kranach wynikającego np. z ograniczenia zużycia energii elektrycznej;
– przerwy w dostawach wody (jak wyżej);
– wydłużonego czasu usuwania wszelkich awarii (do kilku dni);
– ryzyka zanieczyszczenia środowiska (przez gorszą pracę oczyszczalni ścieków);
– utraty płynności finansowej;
– upadłości firm wodociągowych”.
Akcja trwa do odwołania. Na razie nie ma reakcji ze strony Wód Polskich na te wydarzenia. Przypomnijmy, że poza Wodkan w Ostrowie Wlk. oflagowana jest też m.in. siedziba spółki Aquanet w Poznaniu, Kościanie i Pile.
Redaktor Wodociągowiec