Czy jesteśmy gotowi na nowe prawo?
Unia staje na straży jakości wody
Nowa dyrektywa unijna w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi jest już niemal gotowa. Dla przeciętnego obywatela wiele ona nie zmienia, może jednak mieć wpływ na większe oszczędzanie wody a także bezpieczeństwo w jej dostawie. Z drugiej strony może oznaczać poważne koszty po stronie gmin i operatorów- ostrzega Związek Gmin Polskich.
Jakie najważniejsze zmiany wynikające z wejścia w życie nowej unijnej dyrektywy dotyczącej jakości wody pitnej:
– dostęp do wody pitnej – państwa członkowskie muszą podjąć środki w celu zapewnienia, że wszyscy obywatele, a w szczególności osoby szczególnie narażone i zmarginalizowane grupy społeczne są podłączone do sieci dystrybucyjnej. Jednym z tych instrumentów jest konstrukcja publicznych dystrybutorów wody (koszty ponosić będzie gmina),
– zwiększenie zakresu obowiązkowej informacji przekazywanej konsumentom (koszty przedsiębiorstwa),
– rozszerzenie zakresu badań wody ujmowanej do zaopatrzenia w wodę poprzez dodanie do parametrów obowiązkowych bisfenolu-A (wpływa na funkcjonowanie układu hormonalnego, w następstwie czego może wywołać negatywne skutki dla zdrowia organizmu).
– wprowadzenie jako obowiązkowego systemu zarządzania ryzykiem (Planów Bezpieczeństwa Wody), zgodnie z normą PN-EN 15975 cz 2 – konieczne jest wsparcie finansowe i merytoryczne
– wycieki – w całej UE około jedna czwarta wody pitnej nigdy nie dociera do konsumentów. Straty związane z nieszczelnością rur nie tylko powodują niepotrzebne koszty dla konsumentów, ale także umożliwiają niezauważone przedostanie się szkodliwych substancji do źródła wody pitnej przez nieszczelności w rurach oraz powodują niekorzystne skutki dla środowiska (nadmierny pobór wody i energii). Więksi dostawcy wody będą musieli zmierzyć poziom wycieków i przekazać w ciągu 5 lat te informacje Komisji Europejskiej, następnie zostanie ustalona dopuszczalna wartość progowa. Po ośmiu latach Państwa członkowskie muszą przedstawić plan działania mający na celu zmniejszenie strat wody. To jest mające na celu poprawę ogólnego niedoinwestowania w utrzymaniu i odnowie infrastruktury wody pitnej w wielu regionach Europy. Celem jest poprawa ogólnego niedoinwestowania w utrzymanie i odnowienie infrastruktury wody pitnej.
Trzeba być gotowym…
Powstał już ostateczny angielski tekst dyrektywy, który najprawdopodobniej bez zmian zostanie zatwierdzony przez COREPER (komitet stałych przedstawicieli krajów członkowskich Unii Europejskiej przy Radzie w Brukseli w randze ambasadorów oraz ich zastępców). Kraje członkowskie będą miały 2 lata, aby dostosować się do nowych przepisów.
– Strona samorządowa powinna już teraz podjęć wspólnie wszelkie możliwe działania, aby implementacja nie ograniczyła się do zmian w starych, niewłaściwie funkcjonujących przepisach, ale by stworzono nowy, spójny system zarządzania ryzykiem, który jasno dzieliłby odpowiedzialności i obowiązki na wszystkich uczestników tego procesu – organy i instytucje państwowe (ochrona wód ujmowanych na cele zaopatrzenia), zarządzające wodami (Gospodarstwo Wody Polskie, województwa), gminy, dla których jest to zadanie własne, dostawcy wody, administratorzy budynków. Ponadto wszystkie strony powinny uzyskać odpowiednie wsparcie merytoryczne i finansowe. Zarządzanie ryzykiem ma objąć cały łańcuch zaczynając od spójnej ochrony zasobów wody, na kranie u konsumenta kończąc. Plany Bezpieczeństwa Wody, które już za kilka lat staną się obowiązkowe, zgodnie z Ramową Dyrektywą Wodną powinny być istotnym elementem aktualizowanych co 6 lat Planów gospodarowania wodami – informuje Związek Gmin Wiejskich RP.
W ocenie ZGW RP założenia projektu są dobre, jednak jak zwykle nikt nie liczy kosztów dla gmin i operatorów, które wynikną z nowych obowiązków, do których gminy powinny się przygotować i otrzymać wsparcie (brak wytycznych, wzorców, informacji o programach wsparcia).
Opr. MS
Źródło: IGWP, WRP.PL, ZGW RP