Jak wyczyścić kanały w centrum miasta czy na wąskich osiedlowych uliczkach zastawionych samochodami? Zabudowa centrum, ciasne podwórka kamienic i niskie bramy wjazdowe to spore wyzwanie dla dużych samochodów ciśnieniowych. Dlatego łódzki ZWIK zainwestował w coś, co radzi sobie w wąskich uliczkach.
Nowy zakup to specjalny mały samochód do czyszczenia i konserwacji kanalizacji na podwoziu mitsubishi FUSO. Ten mini pojazd w sam raz nadaje się do wąskich podwórek, krótkich odcinków sieci o małych przekrojach czy nisko sklepionych bram wjazdowych. Samochód wyposażony jest w zbiornik o pojemności 3,5 m³ z przesuwaną przegrodą – dzięki temu można regulować wielkość pojemników na wodę i osad. W zestawie jest wąż ciśnieniowym o długości 100 metrów, pompa wysokociśnieniowa, kompresor ssąco/tłoczący, głowice i dysze do udrażniania kanałów oraz inżektor do wysysania osadów. Pracą wszystkich urządzeń można sterować za pomocą zdalnego pilota nawet z odległości 100 m. Operator może uruchamiać wszystkie części urządzenia w miejscu wpuszczania osprzętu do studzienki czy nawet stojąc bezpośrednio u wylotu czyszczonego odcinka kanału z dala od samochodu. Cała automatyka i hydraulika znajduje się na panelu sterowniczym z kolorowymi wyświetlaczami LCD. Łódzka spóła przekonuje, że nowy samochód ma wiele zalet: skraca czas usuwania awarii, zmniejsza ich koszty (paliwo), jest bardziej mobilny i bezpieczny dla infrastruktury czy instalacji podziemnych – ze względu na tonaż i gabaryty. Duży samochód wraz z osprzętem waży ok. 20 ton, podczas gdy jego wersja mini to tylko maksimum 8 ton. Trzeba jeszcze dodać, że duże jednostki są przeznaczone do innych zadań - konserwacji głównych tras kanalizacyjnych miasta.
Łódzki ZWIK ma w swojej bazie 7 pojazdów do czyszczenia i konserwacji kanałów, co pozwala na utrzymywanie w dobrym stanie ponad 2000 km sieci kanalizacyjnej.
Źródło: ZWiK Łódź
