Wnioski taryfowe

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji ustawy

Redaktor Wodociagowiec.pl Dodany dnia: 14 stycznia 2025 12:55

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków autorstwa Ministerstwa Infrastruktury, który po pierwsze przekazuje do gmin kompetencję do weryfikacji i zatwierdzania taryf, po drugie urzeczywistnia, w postaci taryf progresywnych, forsowaną kilka miesięcy temu przez przedstawicieli Ministerstwa ideę tańszej wody dla części społeczeństwa. 

Zaprezentowany projekt nowelizacji ustawy, przywraca w zmodyfikowanej wersji, rozwiązania obowiązujące do 2017 r. Zatem organem weryfikującym taryfy będzie organ wykonawczy gminy (wójt, burmistrz, prezydent), zaś organem władnym je zatwierdzić, bądź odmówić takiego zatwierdzenia, będzie rada właściwej gminy. I to jest pierwsza z dwóch dobrych wiadomości. Druga to taka, że taryfa będzie mogła być elastycznie opracowywana na okres od 1 do 3 lat, a decyzja w tym zakresie należała będzie do przedsiębiorstwa.

Dalej niestety pojawiają się już same komplikacje. Prawodawca przewiduje bowiem w procedurze taryfowej (zgodnie zresztą z wcześniejszymi zapowiedziami) kompetencje dla organów regulacyjnych (czyli Dyrektorów poszczególnych RZGW Wód Polskich).

Jeżeli bowiem zakładany w nowej taryfie wzrost cen i stawek opłat, odpowiednio za wodę albo ścieki, przekraczał będzie wzrost inflacyjny albo będzie wyższy co najmniej o 15% względem średnich cen i stawek opłat zawartych w taryfie dotychczasowej, wówczas taryfy podlegać będą uzgodnieniu przez organ regulacyjny (dodatkowa przesłanka uzgodnienia wystąpi w przypadku stosowania przez przedsiębiorstwo taryf progresywnych, o których niżej).

Projekt nie wyjaśnia co to jest średni wzrost cen i stawek opłat (czy chodzi o średnią arytmetyczną cen wskaźnikowych dla poszczególnych taryfowych grup odbiorców?). Zawiera natomiast wyjaśnienie pojęcia „wzrostu inflacyjnego”. Stanowi on sumę wysokości średniorocznych wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, ogłaszanych przez Prezesa GUS, ustaloną za każdy rok obowiązywania dotychczasowej taryfy. To, że lata obowiązywania taryf nie pokrywają się z latami kalendarzowymi oraz fakt, że przedsiębiorstwo zgodnie z projektem może złożyć wniosek np. tylko na jeden rok, zupełnie projektodawcom umknęło.

Tak czy siak, można z góry założyć, że większość przedsiębiorstw, czy to ze względu na dotychczasowe niedoszacowanie taryf, czy też ze względu na planowane inwestycje, niekorzystne co do zasady dla przedsiębiorstw zmiany reguł opodatkowania budynków i budowli podatkiem od nieruchomości obowiązujące od 2025 r., czy presję płacową, będą składały wnioski podlegające uzgodnieniu przez organy regulacyjne.

Regulator uzgodni taryfy, w sposób wiążący

Co najistotniejsze, takie uzgodnienie będzie miało dla organów gminy charakter wiążący, a organy regulacyjne będą sprawdzały wnioski w takim zakresie jak czynią to dzisiaj. Teoretycznie ustawa wyznacza Dyrektorowi RZGW 45 dniowy termin na uzgodnienie, jednak jedyną sankcją za opóźnienie (to chyba najzabawniejszy element projektu) jest możliwość wymierzenia organowi regulacyjnemu na wniosek organu wykonawczego gminy przez Ministra Infrastruktury kary w wysokości 100 zł za każdy dzień opóźnienia.

W przypadku odmowy uzgodnienia projektu taryfy przez organ regulacyjny, wójt (burmistrz, prezydent miasta) zwraca wniosek o zatwierdzenie taryfy przedsiębiorstwu. Zwrot wniosku następuje w drodze postanowienia, na które nie służy zażalenie, jednakże przedsiębiorstwo może na taką czynność wnieść skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Dodać należy, że w sytuacji, w której projekt taryfy nie podlega obligatoryjnemu uzgodnieniu przez organ regulacyjny, organ wykonawczy gminy i tak może do niego wystąpić o opinię w tym zakresie. Opinia ma charakter niewiążący, co jednak nie znaczy, że jej wydanie w kontekście późniejszego postępowania nadzorczego w stosunku do uchwały taryfowej, czy skargi zainteresowanych osób do sądu administracyjnego w oparciu o art. 101 ustawy o samorządzie gminnym, nie ma znaczenia.

Tak ukształtowany model zatwierdzania taryf (pomijając nawet liczne wątpliwości dotyczące wykładni zawartych w projekcie przepisów proceduralnych) de facto „wepchnie” większość przedsiębiorstw w pułapkę, w której ich taryfy będą podwójnie weryfikowane, tak przez Wody Polskie jak i organy gminy, a zapatrywania tych podmiotów na poszczególne kwestie wcale nie muszą być spójne. Do tego uchwała taryfowa będzie podlegała kontroli wojewody, a każdy podmiot, który uzna, że uchwała taryfowa narusza jego interes prawny lub uprawnienie będzie mógł uchwałę tę zaskarżyć do sądu administracyjnego (wspomniany już art. 101 usg).

Taryfy w znakomitej większości i tak będą podlegały weryfikacji Wód Polskich

Dla organów regulacyjnych propozycja zawarta w nowelizacji, skończy się prawdopodobnie tym, że taryfy znakomitej większości przedsiębiorstw i tak będą podlegały uzgodnieniom, w przypadku których organy regulacyjne będą przeprowadzały dokładnie taką weryfikację jak dziś, tyle tylko, ze przedsiębiorstwa będą składały wnioski nie raz na trzy lata tylko co roku, zatem i liczba uzgodnień urośnie lawinowo.

Tak jak zaznaczyłem na wstępie, poza modyfikacją procedury zatwierdzania taryf, ustawodawca proponuje wprowadzenie do ustawy możliwości uchwalania taryf progresywnych (dziś taka możliwość, ale w oparciu o zupełnie inne przesłanki też istnieje). Jest to modyfikacja pomysłu „pierwszego metra wody za darmo albo za 1 zł.”, który prezentowali kilka miesięcy temu przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, a który spotkał się z falą krytyki, tak ze strony samorządów jak i branży wodociągowo – kanalizacyjnej. Teraz pomysł wraca w nowej odsłownie.

Zgodnie z projektem nowelizacji, rada gminy będzie mogła wprowadzić, w drodze uchwały będącej aktem prawa miejscowego, obowiązek zróżnicowania przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne cen i stawek opłat określonych w taryfie dotyczącej zbiorowego zaopatrzenia w wodę w zależności od progów ilości dostarczanej wody w zależności od liczby osób zamieszkałych w poszczególnych nieruchomościach mieszkalnych oraz lokalach mieszkalnych, mając na uwadze potrzebę zachęcenia mieszkańców do racjonalnego korzystania z wody lub zapewnienie wody po niższych cenach dla gospodarstw domowych na poziomie niezbędnym do zaspokojenia podstawowych potrzeb egzystencjalnych członków gospodarstwa domowego.

W uchwale rada określi między innymi:

  • ilość dostarczonej wody przypadającą na osobę zamieszkałą w nieruchomości w okresie miesiąca, po której przekroczeniu ceny i stawki opłat określone w taryfie ustalane będą na wyższym poziomie względem cen i stawek opłat ustalonych dla niższej ilości dostarczonej wody (tzw. „progi dla mieszkańców”, których może być maksymalnie 5) oraz
  • różnice między poszczególnymi progami (maksymalnie 30% pomiędzy kolejnymi progami).

Gmina za pomocą instrumentów wskazanych w ustawie, ustali liczbę osób zamieszkujących w poszczególnych nieruchomościach mieszkalnych oraz lokalach mieszkalnych i przekaże te dane przedsiębiorstwu.

Na tej podstawie przedsiębiorstwo przygotować winno taryfę progresywną. Oczywiście taka progresja ma pomagać tylko gospodarstwom domowym zużywającym wodę w odpowiedniej ilości na każdego mieszkańca. Reszta odbiorców usług wodociągowych sfinansuje zaś taką progresję.

Tym, że taki sposób przygotowania taryfy zupełnie nie wpisuje się w aktualne rozporządzenie taryfowe i tabele będące załącznikami do rozporządzenia (a może ono obowiązywać jeszcze dwa lata po wejściu w życie nowelizacji) nikt się zupełnie nie przejmuje.

W ustawie brak jest jakiejkolwiek sugestii, które koszty świadczenia usług wodociągowych należy w taryfie sztucznie zaalokować w celu uzyskania przewidzianego w uchwale zróżnicowania cen i stawek opłat za wodę (przecież realne koszty świadczenia usług przypadające na każdy metr sześcienny dostarczonej wody będą dokładnie takie same).

Nie mówiąc już o tym, że nikt nie przewidział jak przedsiębiorstwo ma postąpić, jeżeli w okresie obowiązywania taryf zajdą faktyczne zmiany w liczebności grup w poszczególnych „progach dla mieszkańców” co może skutkować przecież obniżką przychodów taryfowych i to nawet przy utrzymaniu zakładanego poziomu sprzedaży (wystarczy, że zwiększy się liczba gospodarstw wieloosobowych).

O takim drobiazgu, jak konieczność dostosowania całego systemu rozliczeniowego przedsiębiorstwa do nowego systemu, nawet nie wspomnę (trzeba przecież będzie wystawiając fakturę, zestawić wielkość zużycia odczytaną przez wodomierz z danymi dotyczącymi liczby osób zamieszkałych w danej nieruchomości i ustalić ilość metrów fakturowanych według ceny z właściwych progów).

Jedyna nadzieja zatem w tym, że gminy dostrzegając te wszystkie niebezpieczeństwa i kłopoty, będą bardzo ostrożnie korzystały z możliwości podejmowania uchwał w sprawie taryf progresywnych i pozostanie to tylko formalnym spełnieniem politycznych obietnic bez praktycznych konsekwencji.

Oczywiście powyższe uwagi czynione na gorąco, kilka godzi po publikacji projektu, nie wyczerpują wszystkich uwag i zastrzeżeń doń. Miejmy nadzieję, że dopiero rozpoczynamy konstruktywną debatę nad propozycjami, nie zaś, że wzorem lat ubiegłych okaże się, iż projekt musi być uchwalony szybko, a na jego porządną analizę przez wszystkie zainteresowane strony nie ma czasu. Przypomnę, że od chwili publikacji założeń do tego projektu minęły prawie trzy kwartały. Tyle czekaliśmy na projekt. Bardzo długo, jeżeli weźmiemy pod uwagę jakość zaprezentowanych propozycji legislacyjnych.

Treść projektu ustawy nowelizującej znaleźć można tutaj.

Autor: Łukasz Ciszewski

Źródło:

Chcesz częściej nas odwiedzać?

Subskrybuj Wodociągowca!

Redaktor Wodociagowiec.pl Dodany dnia: 14 stycznia 2025 12:55
  • Komentarze (0)
    Image placeholder

    Podobne artykuły

    Zobacz inne artykuły z tej kategorii.

    Podsumowanie kampanii ta…

    Kawa z ekspertem: wtorek, 28 czerwca 2022 godz. 10.00

    Wzrosły niebezpiecznie s…

    Wzrosty stanu wody na dopływach Wisły i Odry

    Dolnośląskie: Trzebnica …

    Ogrzeją budynki wodą z podziemia

    Modernizacja stacji uzda…

    Nawet 80 mln złotych może kosztować modernizacja głównej stacji uzdatniania wody dla…