Zarządzanie kryzysowe

Czy Wody Polskie zmienią politykę taryfową?

Szymon Różański Dodany dnia: 25 czerwca 2022 22:43

Przewodniczący 17 organizacji związkowych zrzeszonych w Regionalnej Sekcji Pracowników Wodociągów i Kanalizacji NSZZ „Solidarność” w Katowicach zdecydowali, że zwrócą się o pilną interwencję do wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka, który nadzoruje pracę PGW Wody Polskie. Żądają zaprzestania przez państwowego regulatora praktyk mogących, ich zdaniem, doprowadzić do bankructwa spółek wodnych, a w konsekwencji braku wody w kranach.

„Wyrażamy stanowczy sprzeciwi wobec niedopuszczalnych praktyk stosowanych przez centralny organ zatwierdzających taryfowe ceny i stawki opłat za dostarczanie wody, czyli PGW Wody Polskie. Praktyki te nie dotyczą tylko naszego regionu. Z informacji uzyskanych od przedstawicieli naszego związku w innych częściach kraju jest podobne”- czytamy w piśmie skierowanym przez Związek Zawodowy Wodociągowców do ministra M. Gróbarczyka.

Praktyki te, według związkowców, polegają na tym, że regulator w procesie zatwierdzania wniosków taryfowych mnoży biurokratyczne przeszkody i domaga się kolejnych uzupełnień, wydłużając w nieskończoność całe postepowania i narażając przedsiębiorstwa na straty.

– W praktyce wygląda to tak, że zarządy naszych przedsiębiorstw wysyłają wniosek, po jakimś czasie dostają wezwanie do uzupełnia 30 punktów. Uzupełniają, wysyłają i otrzymują kolejne wyzwanie do uzupełnienia innych punktów, kończą się terminy i trzeba pisać następny wniosek – mówi Andrzej Dudzik, szef „S” w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Jaworznie, a zarazem przewodniczący RSPWiK.

Na taką praktykę RZGW żalą się też na Zachodzie Polski. Dla przykładu Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja, spółka należąca do gminy Goleniów, poinformowała ostatnio, iż zmuszona była złożyć do PGW Wody Polskie wniosek o skrócenie obowiązywania obecnej taryfy, bo ta jest obecnie istotnie niedoszacowana i powoduje straty dla firmy. W odpowiedzi na niego spółka wezwana została przez regulatora do odpowiedzi na 21 pytań. Prezes Spółki, w rozmowie z lokalną prasą, Dziennikiem Goleniowskim,  przyznał, że sytuacja powoli staje się dramatyczna.

- W   taryfie   zatwierdzonej   przed  rokiem  przez  RZGW  w  Szczecinie, mamy przewidzianą cenę  energii  na  poziomie  260   zł/MWh,  gdzie  teraz  płacimy   już 460 zł/MWh  - mówi prezes Janusz Dawidziak. - Obecna  taryfa  nie  pozwala  nam  normalnie  funkcjonować,   dlatego    ograniczyliśmy    już  inwestycje  do  minimum,  a  te przyszłoroczne w ogóle stoją pod znakiem zapytania.  Grozi  nam  katastrofa  i  upadłość - nie ukrywa Prezes GWIK w Goleniowie.

Spółka, właśnie jest przed rozstrzygnięciem na zakup energii, ale już wiadomo, że w przyszłym roku za prąd przyjdzie zapłacić nawet trzy razy więcej niż obecnie.

Wracając do pisma Związkowców, ci podkreślają, że Wody Polskie zbyt daleko ingenrują w sprawy spółek wodociągowo - kanalizacyjnych, a to, według nich, nie jest zadaniem państwowego urzędu.

„W procesie zatwierdzania wniosków taryfowych Wody Polskie ingerują w zarządzanie przedsiębiorstwami tak dalece, że domaga się aby spółki wodociągowe optymalizowały swoje koszty m.in. poprzez zatrudnianie pracowników na minimalnym wynagrodzeniu, zmniejszaniu uposażeń dla wieloletnich pracowników oraz redukcję zatrudnienia”- czytamy w piśmie do Ministra.

- Wody Polskie żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Taryfy są zatwierdzane raz na trzy lata. Już to powinno dać do myślenia. Przecież wiadomo, jak wyglądała gospodarka i wskaźnik inflacji trzy lata temu, a jak wygląda to teraz. Wszystkich dotykają skutki ogromnej inflacji, więc wszyscy podnoszą ceny. Np. nasze rachunki za energię w tym roku będą wyższe co najmniej dwu-, a nawet trzykrotnie. Tymczasem regulator proponuje, powołując się na prognozy finansowe rządu z sierpnia ubiegłego roku, abyśmy we wnioskach taryfowych uwzględniali wzrost cen energii o maksymalnie o 3,3 proc. w tym roku, a w 2023 r. o 3 proc. Tu naprawdę brakuje słów – komentuje Przewodniczący „Wodociągowej Solidarności” na Śląsku.

Związkowcy podkreślają, że PGW ma chronić odbiorów usług przed nieuzasadnionym wzrostem kosztów, ale musi również brać pod uwagę wzrost kosztów funkcjonowania spółek. A to dziś niestety nie wygląda w taki sposób, a wręcz odwrotnie. Spółki wodociągowo kanalizacyjne już dziś wykazują milionowe straty, ograniczają inwestycje.

„Wielomiesięczna batalia wokół wniosków taryfowych spowodowała wielomilionowe straty w spółkach wodociągowych, co już odbija się na sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw wod-kan. A tym samym może wpłynąć na jakość świadczonych usług dla mieszkańców z powody cięcia wydatków na remonty i inwestycje”- podkreślają Związkowcy.

Oczekują spotkania i rozmowy z M. Gróbarczykiem, a przede wszystkim liczą, że minister resortu, któremu podlegają Wody Polskie, że ten podejmie stosowną interwencję.

Redaktor Wodociągowiec

Chcesz częściej nas odwiedzać?

Subskrybuj Wodociągowca!

Szymon Różański Dodany dnia: 25 czerwca 2022 22:43
  • Komentarze (0)
    Image placeholder

    Podobne artykuły

    Zobacz inne artykuły z tej kategorii.

    Sosnowiec: Twardsza woda…

    Woda popłynie z SUW Łazy

    "Bądźcie bez litości, bą…

    Rok 1939 - Wodociągowcy w pierwszych dniach wojny

    Lidzbark Warmiński: poid…

    PWiK Lidzbark Warmiński doposaża szkoły

    Ponad 13 mln zł na inwes…

    MPECWiK zdradziła swoje plany